I jeszcze o monomicie w reklamie. Chodzi mi o Road to Happiness Factory (najbardziej
przygodowy wariant opowieści z serii Happiness
Factory). O tyle nietypowo, że to akurat długi materiał, można więc było
użyć niemal całego schematu mitycznych wydarzeń. I użyto właściwie dosłownie. Przekraczamy
próg zwyczajnego świata. Lądujemy z niezwykłej krainie. Tam wydarza się mnóstwo
przygód. Zdobywamy upragniony napój i wracamy do rzeczywistości.
Coca-cola zamiast królewny. Poza tym, jak w bajce.
Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń