Dzisiejszy wpis to swoisty dodatek do postu
Kontrintuicyjność kontrintuicyjności nierówna, w którym pisałem o hierarchii
ważności wyobrażeń kontrintuicyjnych (a w konsekwencji o ich rożnym wpływie na
poczucie atrakcyjności i zapamiętywanie). Wnioski były takie, że
kontrintuicyjne intencjonalne agensy są ważniejsze niż kontrintuicyjne obiekty,
a wśród agensów najważniejsze są te, które posiadają cechy osoby mającej ochotę
i możliwości działać na naszą korzyść. Powyższe tezy weryfikowane były empirycznie
i dzisiaj właśnie o tym.
Badania
tego rodzaju prowadził między innymi zespół w składzie Ilkka Pyysiäinen,
Marjaana Lindeman i Timo Honkela (Counterintuitiveness
as the Hallmark of Religiosity, „Religion” 2003/33). Generalnie dotyczyły
one sprawdzenia ogólnej tendencji do uznawania twierdzeń kontrintuicyjnych za
religijne (co się zresztą potwierdziło), ale przy okazji testowano także wpływ,
jaki na stopień tego uznania wywiera obecność intencjonalnego agensa. W badaniu
wykorzystano zestaw dwudziestu pięciu twierdzeń, z których dziewięć było
intuicyjnych, a piętnaście kontrintuicyjnych. W czterech wyrażeniach
kontrintuicyjnych nie pojawiał się intencjonalny agens, w sześciu był to agens
zainteresowany ludzkimi działaniami i posiadający wiedze na ich temat, w
czterech kolejnych agens był takiej wiedzy pozbawiony. Przykłady wykorzystanych
twierdzeń to:
- Podczas wielkiego święta, król zawsze rozdawał żywność ubogim (twierdzenie intuicyjne)
- Mówiono, że mieszkańcy wielkiej wioski Almol mieli grubą owcę, która potrafiła latać (twierdzenie kontrintuicyjne bez intencjonalnego agensa)
- Chłopiec usłyszał głos z nieba mówiący „Nie lękaj się” (kontrintuicyjny, zainteresowany, intencjonalny agens z wiedzą)
- Diggi wierzą w istnienie istoty zachowującej się, jak normalni ludzkie, ale nieposiadającej żadnych myśli ani pamięci (kontrintuicyjny intencjonalny agens pozbawiony wiedzy i zainteresowania)
Badani
statystycznie częściej wybierali twierdzenia kontrintuicyjne. Wśród twierdzeń
kontrintuicyjnych chętniej wybierano jednak te, w których występował agens, niż
te, w których był on nieobecny. Agens zainteresowany ludzkimi sprawami i
posiadający na ich temat wiedzę był przy tym wybierany częściej niż ten, który
takiej wiedzy lub zainteresowania był pozbawiony.
Innym
przykładem badań dotyczących preferowania kontrintuicyjności agensa (tym razem
wprost w narracjach tradycyjnych) przeprowadził zespół w składzie Justin
Barrett, Emily Burdett i Tenelle Porter (Counterintuitiveness
in Folktales: Finding the Cognitive Optimum, „Journal of Cognition and
Culture” 2009/9). Poddano w nim analizie 73
tradycyjne opowieści pochodzące z rozmaitych części całego świata (Rosja,
Finlandia, Chile, Północna Ameryka, Chiny, Afryka Południowa, rejon
Południowego Pacyfiku, Afryka Północna). Sędziowie oceniali zarówno ilość
wyobrażeń kontrintuicyjnych, jak i stopień kontrintuicyjności każdego z tych
wyobrażeń, czyli ilość nieobecnych lub przetransferowanych cech danego
wyobrażenia. W sumie w przeanalizowanym materiale wskazano 116 wyobrażeń
kontrintuicyjnych.
Jeżeli natomiast
chodzi o szczegóły, to w 20 opowieściach (27.4%) nie występowało żadne
wyobrażenie kontrintuicyjne. W 23 opowieściach (31.5%) było po jednym takim
wyobrażeniu, a w 19 (24.7%) dwa wyobrażenia kontrintuicyjne, co stanowi
przytłaczającą większość wszystkich opowieści, w których takie wyobrażenia w
ogóle wystąpiły (79.2%). W 99% te wyobrażenia miały współczynnik
kontrintuicyjności na poziomie 1 (108 wyobrażeń) lub 2 (7 wyobrażeń). Tylko
jedno wyobrażenie posiadało 3 różne naruszenia intuicyjnych oczekiwań. Większej
liczby takich naruszeń nie odnotowano. Co najistotniejsze, 98.2% tych wyobrażeń
(114) było wyobrażeniami dotyczącymi agensa. 61% (69) było zwierzętami, którym
dodano ludzkie kompetencje mentalne. Pozostałe były kontrintuicyjnymi
wyobrażeniami ludzi (32), lub obdarzonymi wolą i możliwością działania
artefaktami (8).
Zarówno
eksperymenty, jak i analiza realnego materiału folklorystycznego wydają się więc
potwierdzać, że najważniejsze i najskuteczniejsze w utrwalaniu treści są nie
dowolne wyobrażenia kontrintuicyjne, a wyobrażenia kontrintuicyjnych agensów (a
już zupełnie najlepsze są agensy mogące i chcące). Wnioski z tego takie, że jeśli
kontrintuicyjność ma być narzędziem pozytywnego wpływania na skuteczność
odbioru danych treści, to towarzyszyć powinna jej animizacja i personifikacja.
0 komentarze:
Prześlij komentarz